Zarządzanie danymi

Zarządzanie danymi


Zmiana charakteru pracy w chwili obecnej niesie za sobą dużo wyzwać zarówno dla pracodawcy i pracownika. Organizacje, których pracownicy jeszcze miesiąc temu pracowali stacjonarnie w swoich biurowcach, teraz mierzą się z wyzwaniem zapewnienia ciągłości pracy w sytuacji gdy pracownicy są rozproszeni i pracują z domów.

Firmy borykają się z nagłym wyzwaniem, którym jest dzisiaj zarządzanie danymi. Każdego dnia pojawiają się pytania – gdzie umieszczać dane, jak je zabezpieczyć, jak je współdzielić? To tylko niektóre z nich. Dodatkowo sytuacja zmusza nas do błyskawicznego myślenia. W przeciwnym przypadku doprowadzimy do zatrzymania procesów, które mogą być kluczowymi dla naszej organizacji. Czy możemy sobie na to pozwolić?

Składowanie danych, profilowanie zasobów danych oraz zabezpieczanie to wyzwania powszechnie uważane za złożone. W chwili obecnej mamy jeszcze potrzebę zarządzania tym wszystkim w modelu mocno rozproszonym.

Administrator, który jeszcze kilka dni temu miał tylko niewielki procent nośników danych poza firmą, dzisiaj ta liczba często wzrosła do praktycznie 100%. To wymusza zmianę komunikacji, połączenia z takim użytkownikiem w celach administracyjnych, składowania i zabezpieczania danych.

 

Backup danych

Skupiając się w tym miejscu na tym ostatnim aspekcie, czyli potocznie zwanym backupie, można powiedzieć, że wszystko powinno działać jak w biurze. Niestety to bardzo mylne podejście. Bo przecież nie wiemy, z jaką ilością danych przyjdzie nam się zmagać i to wszystko na często niepewnych łączach użytkownika.

Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze oczywiście problemy sprzętowe. Jeśli sprzęt ma już swoje lata, to wymaga od nas więcej czasu poświęconego na naprawy, kontakt z pracownikiem. W modelu pracy zdalnej taki kontakt jest jeszcze bardziej kosztowny. W przypadku infrastruktury jest podobnie, bo przecież IT też pracuje zdalnie. Utrudniony dostęp do specjalistów i serwisu może spowodować dłuższe niż wcześniej przestoje. Pożądane są również narzędzia monitorujące. W modelu rozproszonym IT ma dużo mniejszy kontakt z infrastrukturą i posiłkuje się głównie sensorami umieszczanymi w różnych jej częściach.

 

Zabezpieczenie końcówek

Bezpieczeństwo firmy jest w dużej mierze oparte na danych, które znajdują się na stacjach klienckich. Wszystkie połączenia niezależnie od kierunku, w którym są nawiązywane wypadałoby zabezpieczyć. W modelu niewielkiej firmy z brakiem segmentacji sieci LAN, taki ruch odbywa się często bez elementów szyfrowania. W przypadku, gdy takie połączenia zostaną przeniesione do internetu, narażone są na ataki. Usługi, które często pracują na przestarzałym oprogramowaniu, a które były do niedawna wystawione w sieci LAN, nie sprawdzą się w przypadku połączeń przez sieci ogólnodostępne.

No i oczywiście na koniec HelpDesk. W modelu rozproszonym nie możemy sobie już pozwolić na bezpośrednie odwiedziny w dziale IT. To nie zadziała. O ile niewielkie firmy dadzą sobie radę z powodzeniem z helpdeskiem przez telefon i narzędziami do pomocy zdalnej, o tyle w tych większych będą problemy. Chociażby z powodu przepływu zgłoszeń między poszczególnymi grupami. Bardzo dobrze sprawdzą się tu rozbudowane narzędzia do obsługi IT, które zapewnią jednocześnie użytkownikom i personelowi IT dostęp do niezbędnych informacji.

Obecnie panująca na rynku sytuacja jest trudna, również w kontekście inwestycji i planowania zmian. Należy jednak pamiętać, że niektóre aspekty IT, ze względu na zmianę sposobu pracy firm, całkowicie zmieniły priorytet (na krytyczny) i zaniedbania w tych obszarach mogą poważnie, negatywnie wpłynąć na dalsza działalność organizacji.

 

Jeśli są Państwo zainteresowani poruszonymi przeze mnie powyżej kwestiami, zapraszam do kontaktu.

 

Przemysław Sagalski

IT Solutions Engineer One System

przemyslaw.sagalski@onesystem.pl

To view or add a comment, sign in

Explore topics